Rozmawiają dwaj uczniowie, strój swobodny, mogą mieć plecaki na plecach.
Maciek (ze złością, goryczą):
Jak zawsze im się udało, przecież oni mają łatwiej…
Bartek:
Nie jęcz, było losowanie na zebraniu samorządu czy nie? Raczej oszukać nie mogli.
Maciek:
OK, masz rację, nie oszukali, ale przecież łatwiej zrobić program o polskim romantyzmie niż o pozostałych patronach roku 2022, chyba się zgodzisz?
Bartek:
No tak, oni już nawet mają zarys programu: skupią się na literaturze, w tle pokażą jakieś dzieła malarskie… i oczywiście muzyka Chopina – (przeciąga) prościzna.
Maciek:
Bez przesady, może nie prościzna, ale… łatwiej. Słuchaj, będziemy tak długo tu siedzieli po lekcjach, aż coś wymyślimy, (mówi głośniej) musimy wymyślić, zagiąć tę zarozumiałą VIII a i pokazać im, że potrafimy, że zrobimy z klasą taki program, że zbledną z zazdrości.
Bartek:
A czytałeś życiorysy naszych bohaterów? Raczej nudne, no nie – daty, wydarzenia, daty, miejsca, wydarzenia… Tyle wydarzeń, że bez ściągi… nie zapamiętasz.
Maciek:
Jak walniemy takie biografie, to widownia zaziewa się z nudów (mówi pewnie, ale trochę ze złością).
Bartek:
Ale ja mam pewien pomysł. Wiesz, oglądałem ostatnio film o Chopinie.
Maciek:
Hej, dobrze się czujesz? Chopin to nie nasz bohater.
Bartek:
Przecież chodzi mi o film. Coś ci wyjaśnię, to taki krótki pokaz.
Stoją postacie, na wysokości twarzy trzymają sporą kartkę/karton z wyraźnymi napisami (fakty z życia prowadzących). Bartek odczytuje je głośno:
Osoba 1
-
(...)